Почетна / Пољска страна / Posłanie Paschalne 2020

Posłanie Paschalne 2020

ARTEMIJE,

z łaski Bożej

prawosławny biskup

Eparchii Raszko-Prizreńskiej

na wygnaniu

Wszystkim dzieciom duchowym,

mnichom i mniszkom, kapłanom

i wiernemu ludowi

Eparchii Raszko-Prizreńskiej

NA WYGNANIU

wszechradosne paschalne pozdrowienie:

 

CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ! PRAWDZIWIE POWSTAŁ!

 

 

Dzisiaj nastała wiosna dla dusz naszych, albowiem Chrystus niczym słońce zajaśniał z grobu…

(Niedziela Antypaschy, 1 pieśń kanonu)

 

Drogie dzieci duchowe! Przynosząc gałązki na Niedzielę Palmową świętowaliśmy zwycięstwo nad śmiercią, którą Bóg dał każdemu człowiekowi. Była to zapowiedź tego zwycięstwa, które się dokonało dzisiejszej, pełnej światłości nocy. Ciepło wiosennego słońca sprawiło, że zazieleniły się gałęzie i stały się symbolem zwycięstwa życia nad śmiercią i nosiliśmy je jako znak zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią, w ten sposób przeżywając nadejście wiosny po zimie królestwa śmierci. Gdyż do Zmartwychwstania Chrystusowego grzech, śmierć i diabeł, jak powiedział święty Abba Justyn, były czarnym słońcem w strasznej nocy grzechu i śmierci, w której żył ludzki ród. Lecz dzisiaj, dzisiaj jesteśmy wezwani do tego, abyśmy się radowali i weselili tym dniem, który dał nam Bóg. Dzisiaj świętujemy nadejście wiosny dla dusz naszych, gdyż nam zajaśniał, niczym słońce, Chrystus z grobu –  i rozproszył mroczną burzę grzechów naszych. Chrystus, zwycięzca grzechu, śmierci i szatana, przygotował nam nową Paschę, przeprowadzając nas ze śmierci do życia i z ziemi na niebiosa.

Przyjąwszy na Siebie ludzką naturę i złamawszy wrota piekielne, Zbawiciel Chrystus daje wolność więźniom śmierci i daruje całemu ludzkiemu rodowi władzę nad śmiercią. Swoje zwycięstwo daruje nam, aby nas uczynić dziećmi wieczności, żebyśmy się mogli radować w niezachodzącym dniu Królestwa Niebieskiego. Teraz do nas należy przyswojenie sobie tego zwycięstwa, uczynienie je naszym. A to się może stać tylko w taki sposób, że będziemy chodzić w światłości Chrystusowego Zmartwychwstania w wyniku naszego posłuszeństwa wobec Jego woli. Wypełniając przykazania ewangeliczne napełniamy się ewangelicznymi cnotami, które nas ożywiają i sprawiają, że stajemy się płodnymi oliwkami duchowymi, zasadzonymi w nowym Edenie.

Baranek Boży, który wziął na Siebie grzechy całego świata, przyniósł Sam Siebie w ofierze i teraz do nas należy to, bracia i siostry, żebyśmy sami siebie i całe życie nasze oddali Chrystusowi Bogu za te bezcenne dobra, które nam darował Swoim Zmartwychwstaniem. A więc pozostaje nam tylko posłuchać Świętego Apostoła Pawła, który wzywa do tego, byśmy, jako wybrańcy Boży, przyodziali się w miłosierdzie, dobroć, pokorę umysłu, cichość, cierpliwość, znosząc się wzajemnie i wzajemnie sobie wybaczając, na podobieństwo Chrystusa, Który nam również wybaczył. A nade wszystko, abyśmy się przyodziali w miłość, która jest związką doskonałości (Kol 3, 12-14).

To jest właśnie, drogie dzieci duchowe, najpotrzebniejsze w dobie kryzysu, który obecnie nastał. Długo, zbyt długo byliśmy zajęci sami sobą. Izolowaliśmy się od innych, nawet od swoich domowników. Ograniczywszy swoją troskę tylko do samych siebie, ukoronowaliśmy się samolubstwem, staliśmy się niewrażliwi na potrzeby innych, na potrzeby wszystkich tych nieszczęsliwych ludzi, których jest wśród nas bardzo wielu. Teraz dopiero, zagnani w izolację, wśród licznych ograniczeń, przypominamy sobie o tych, o których dawno zapomnieliśmy. Przypominamy sobie o naszych braciach z Kosowa i Metochii i wszystkich ziem serbskich, którzy już od lat mieszkają w enklawach, w izolacji, z ograniczonymi prawami człowieka i to tylko dlatego, że są Serbami. Ich uporczywe trwanie w serbskiej tożsamości jest tym, co „psuje powietrze” i powodem, dla którego są pozbawieni wolności i godności człowieka już od ponad dwóch dziesięcioleci. Dlatego od dzisiaj, gdyśmy przynajmniej w małej mierze odczuli ciężar ich położenia, nie zapominajmy już o nich nigdy, okażmy im miłość, starając się już zawsze czynić to, co w naszej mocy, aby ulżyć im w ich życiu w enklawach, w samotności. Zobowiązuje nas do tego ofiara Golgoty, przyniesiona za nas przez Chrystusa. Na Golgocie zostały odkupione nasze grzechy i uczynił to Chrystus, w którym nie było żadnego grzechu. Z tego powodu ponieśmy i my teraz krzyż odpowiedzialności za siebie i bliźnich. Wyjdźmy w końcu z tego zaczarowanego kręgu, w którym szukamy tylko swoich praw. Porzućmy strefę komfortu, wyrzeknijmy się go choć na chwilę, gdyż miłość nie szuka swojego, lecz wszystko znosi, wszystko cierpi dla bliźniego swego (1 Kor 13, 4-7).

Oprócz ogłoszonej oficjalnie pandemii, bracia i siostry, po świecie grasuje, i to już od wielu lat, jeszcze jedna, nieoficjalna pandemia. I nie tylko, że się nie uspokaja, ale się nieustannie umacnia, szczególnie w czasach kryzysowych, w których obecnie się znajdujemy. To jest pandemia informacyjna. Jesteśmy codziennie zasypywani informacjami, zarówno prawdziwymi, jak i fałszywymi. Dzięki wspólczesnym technologiom miliardy ludzi mają w swoich rękach okno na świat. Przez to okno można nie tylko spoglądać na świat, słyszeć i widzieć to, co mówią inni, ale można również przez nie głosić coś, co będzie słyszane przez innych. I to jest pułapka, w którą dzisiaj, nisestety, wpada wielu z nas. W ciągu jednego dnia jesteśmy zalewani takim mnóstwem informacji ze wszystkich stron świata, że nie wystarczyłoby nam całego życia, żeby je chociaż z grubsza poprzeglądać. Nasi Święci Ojcowie, jak Bazyli Wielki, ostrzegali nas przed tym, żebyśmy nie zawracali sobie głowy wieściami, które codziennie do nas napływają. Dzisiaj wieści jest takie mnóstwo, że jeśli się zanurzurzymy w ich rzece, niosącej ze sobą najrozmaitszy muł, porwie nas ona ze sobą i sami staniemy się tym mułem. Mamy przykazanie takie, abyśmy przede wszystkim dbali o swoją duszę, a to nie będzie możliwe, jeśli całymi dniami będziemy tylko nasłuchiwali co kto powiedział i oglądali co i gdzie się stało. Mnóstwo niepotrzebnych informacji osłabi immunologiczny system naszej duszy i nie będziemy już w stanie myśleć rozsądnie i tak, jak należy – a wtedy przerazimy się ich strachem, wpadniemy w niepewność i łatwo zgubimy swą duszę. Niech nasza uwaga będzie skoncentrowana na najważniejszej wieści – tej, że Jezus Chrystus, Syn Boży, Wcielony Logos, przecierpiał za nasze grzechy i że zmartwychwstał. Tę dobrą nowinę powinniśmy rozpowszechniać na całym świecie. Ale aby ten nasz trud mógł przynieść sukces, przede wszystkim musimy sami zmartwychwstać z grobów naszych grzechów. Tak czynili wszyscy Święci Ojcowie: gdy się oczyścili – głosili czystość, gdy zostali oświęceni przez błagodat Ducha Świętego – oświecali innych. Oto błogosławione zadanie, które stoi przed nami wszystkimi, na wypełnienie którego nie mamy nieograniczonego mnóstwa czasu. Zaś ten świat, chociaż pogrążył się w grzechu i nieprawości, potrzebuje zmartwychwstałego Chrystusa jak nigdy dotąd.

Nie zapomnijmy, drodzy bracia i siostry, również tego, że zmartwychwstały Chrystus podczas pierwszego spotkania ze Swoimi apostołami podarował im przede wszystkim pokój. Pokój jest tym, co nam wszystkim jest potrzebne. Przede wszystkim pokój w duszach naszych, który się osiąga dzięki życiu wedle przykazań ewangeliczych, życiu w Chrystusie. Pokój jest potrzebny również naszemu narodowi serbskiemu, dlatego pamiętajmy słowa pslamisty Dawida – Gospod da moc ludowi swemu, Gospod błogosławić będzie ludowi swojemu w pokoju (Ps 28, 11). Dlatego zawsze się modlimy o to, aby światłość Chrystusowego zmartwychwstania ogrzała dusze jak największej liczby naszych rodaków, aby również do ich dusz dotarła wiosna, żebyśmy mogli powiedzieć, że jesteśmy prawdziwie narodem Bożym. A gdy tak się stanie, wtedy Bóg da nam siłę do tego, abyśmy wytrzymali we wszystkich próbach, które na nas spadają i pobłogosławi nas pokojem. W pierwszym rzędzie stoi przed nami zadanie, abyśmy zachowali duszę naszego narodu, Kosowo i Metochię, skąd dla nas, Serbów, zawsze jaśnieje zmartwychwstanie. Mając to wszystko przed oczami, pozostańmy wierni testamentowi cara Łazara i wierze naszych przodków w Zmartwychwstałego Chrystusa, czynnie czekając na zmartwychwstanie i życie przyszłego wieku.

Dzieląc się takimi myślami i modlitewnymi pragnieniami, składamy wam wszystkim najlepsze życzenia z okazji Święta nad Świętami, Paschy Gospodniej, słowami zwycięstwa, które zwyciężyło świat:

 

CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ – PRAWDZIWIE POWSTAŁ!

 

Wasi modlitewnicy przed tronem

Zmartwychwstałego Gospoda Jezusa Chrystusa

+ Biskup Raszko-Prizreński na wygnaniu ARTEMIJE

+ Chorepiskop Staroraski i Łoźnicki NIKOŁAJ

+ Chorepiskop Nowobrdowski i Panoński MAKSYM

+ Chorepiskop Chwostański i Barajewski NAUM

Pascha roku 2020,

w Monasterze Nowa Nicea – Lelić